Wrzesień to szczególny czas nie tylko dla dzieci, ale również ich rodziców. Najmłodsi ruszają do przedszkoli i szkół, starsi zaś obserwują wkraczających w kolejne etapy socjalizacji szkrabów, zastanawiając się w duchu, czy wybrana przez nich placówka edukacyjna jest tą najlepszą, dostosowaną do potrzeb Ich dziecka.
Według obliczeń Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), dzieci między 7. a 14. rokiem życia spędzają ponad 6 tys. godzin na nauce w szkole. Jak słusznie zauważył prof. Stanisław Dylak, pedagog z poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza, nie tyle ważna jest ilość czasu spędzanego w szkole, co jego jakość. Bo jeśli w edukacji wczesnoszkolnej dziecko spędza w szkole ponad 20 godzin tygodniowo, chcemy mieć pewność, że zdobywa nową wiedzę, rozwija swoje umiejętności i poszerza horyzonty w jak najbardziej zindywidualizowany sposób.
Przywrócić dzieciom radość z nauki
- Zmieniliśmy szkołę w przymusową instytucję, w której młodzi ludzie muszą uczyć się narzuconych im odgórnie treści. Konsekwentnie odbieramy im czas wolny, zabraniamy zabawy i czerpania radości z nauki, nie pozwalamy im być szczęśliwymi. A to właśnie ten czas wolny i zabawa to prawdziwa szkoła, to wtedy dzieci naprawdę się uczą i odpoczywają - stwierdza doktor Mikołaj Marcela, literaturoznawca, pisarz i wykładowca akademicki.
Jakie jest zadanie nas, dorosłych?
Nasz cel - jako całego społeczeństwa - to rozwijanie dziecięcych talentów i zainteresowań, pobudzanie kreatywności i twórczego myślenia, a także umożliwianie najmłodszym rozwoju intelektualnego, społecznego, emocjonalnego i fizycznego. Nie możemy jednak robić tego w nieangażujący i mało interesujący sposób.
Powinniśmy stale wzniecać płomień ciekawości u małych odkrywców (tak, odkrywców - nie uczniów!). Należy zadbać o odpowiednie warunki, stworzyć bezpieczne otoczenie sprzyjające rozwojowi, a przede wszystkim - musimy dzieciom w tej podróży towarzyszyć.
Gotowi, do startu… leć!
Taką właśnie misję realizuje Fundacja Wysokie Loty, która powstała po to, by dodawać skrzydeł i przygotować dziecko do lotu w dorosłe życie. Fundacja powołała w Śremie alternatywną placówkę szkolną “Frajda”, która jest miejscem spotkań i odkrywania świata w grupie. Jej podopieczni to dzieci z edukacji domowej, które w murach Frajdy spotykają się z rówieśnikami i wspólnie doświadczają, rozmawiają, poszukują. By młodzi ludzie wyrośli na prawdziwych siebie.
Nauka geografii z podręcznika? Mówimy stanowcze nie!
Rozwijając dziecięcą ciekawość do odkrywania świata postanowiliśmy samodzielnie przygotować mapę, flagi, ciekawostki z różnych zakątków Ziemi i bliżej poznać ich historię.
Na zdjęciu: azjatycka przygoda czas start!
Ale Frajda! alternatywna placówka szkolna w Śremie.
© Fundacja Wysokie Loty | 2022
Nasze ptaszki lubią ciasteczka. Korzystając z naszej strony zgadzasz się na ich używanie.
Made With Brizy