Zdobywanie wiedzy na własną rękę

To nie żadne tajne informacje, a zapisy gwarantowane w ustawie o prawie oświatowym. Obowiązek szkolny, jak sama nazwa wskazuje, jest obligatoryjny. Nikt jednak nie sugeruje w jaki sposób, w jakim miejscu i jakimi narzędziami muszą posługiwać się osoby uczące się i przekazujące wiedzę. Szkoły przyjazne edukacji domowej przeprowadzają weryfikację podstawy programowej w dowolnym, ustalonym z uczniem terminie i na jasno ustalonych zasadach.

To, że można zrezygnować z edukacji w systemie szkolnym nie oznacza, że można uczyć się tylko tego, na co mały odkrywca ma ochotę. Nauka jest obowiązkowa i ściśle kontrolowana przez państwo - dziecko to uczeń konkretnej szkoły. Mimo, że na co dzień do niej nie uczęszcza, raz w roku musi wykazać się zdobytymi umiejętnościami i wiedzą odpowiednimi dla jego wieku i poziomu nauczania.

Liczba uczniów korzystających z edukacji domowej stale wzrasta

Spójrzmy na statystyki. W roku szkolnym 2020/2021, zgodnie z danymi Ministerstwa Edukacji i Nauki, niemal 20 tys. polskich uczniów i uczennic zdecydowało się na edukację domową. To ponad 8 tys. więcej niż w roku ubiegłym. Dane te świadczą o rosnącym zainteresowaniu alternatywnymi formami nauczania w Polsce.

Anna Blumsztajn, socjolożka, była dyrektorka szkoły i nauczycielka, która obecnie pisze doktorat o równości w edukacji w rozmowie z serwisem Oko.press: - Szczególnie ostatnie zmiany w szkolnictwie, wprowadzane przez ministra Czarnka, sprawiają, że pewne grupy społeczne, które cechuje świadomość tych zagrożeń, ale też odpowiednie środki materialne, rozważają właśnie taki, indywidualistyczny sposób nauczania.